Ostatnie tygodnie kręciły się wokół naszej najnowszej gry komunikacyjnej PROSTO Z MOSTU. Przygotowywaliśmy się do konferencji w Poznaniu, na której prezentowaliśmy tę grę, rozegraliśmy kilka rund z naszymi Gośćmi, którzy wystąpili w roli Graczy oraz „na gorąco” dyskutowaliśmy o doświadczeniach płynących bezpośrednio z rozgrywek oraz o tym, w jaki sposób korzystać z tej gry na co dzień w firmach.
PROSTO Z MOSTU to gra nieco inna od poprzednich, które wydaliśmy. Do tej pory nasze gry wiązały się z zarządzaniem i w sposób kompleksowy wykorzystywały różne narzędzia dotyczące kluczowych kompetencji kierowniczych. Tym razem zanurkowaliśmy głębiej w obszar jednej tylko kompetencji – komunikacji. Postanowiliśmy w grze „przyłożyć lupę” do tego, w jaki sposób na co dzień współpracownicy komunikują się organizacjach oraz jakie techniki powodują, że jest ona mniej lub bardziej efektywna.
Z jakich powodów stworzyliśmy grę, która trenuje techniki komunikacyjne konstruktywnego, czyli asertywnego stylu komunikowania się w firmie?
Najważniejsze były dwa:
- Po pierwsze – zauważyliśmy, że niekonstruktywny styl komunikowania się (agresywny bądź lekceważący) to jeden z najczęściej pojawiających się symptomów niezadowolenia pracowników, ujawniany podczas badań satysfakcji z pracy. Pracownicy w anonimowych ankietach często zwracają uwagę na to, że to, co ich najbardziej demotywuje, to fakt, że współpracownicy na siebie pokrzykują, używają wulgaryzmów, grożą sobie, w rozmowie wywołują presję lub odwrotnie – nie reagują na prośby, nie stosują się do zasad, lekceważą sugestie i uwagi, deprecjonują poziom umiejętności innych.
- Po drugie – wielokrotne obserwowanie różnego rodzaju spotkań w firmach a także rozmowy na ten temat z pracownikami, którzy w nich uczestniczą, skłoniły nas do refleksji, iż spotkania to jedna z najbardziej nieefektywnych form pracy w organizacjach. Najczęstszym powodem nieskuteczności zebrań jest to, że pojawia się na nich często „reakcja zapłonowa”, która uruchamia następującą sekwencję zdarzeń:
- na spotkaniach często omawiane są tak zwane sytuacje awaryjne (błędy, przestoje, problemy we współpracy itd),
- to powoduje pojawienie się emocji u rozmówców,
- emocje z kolei to „zapłon” niekonstruktywnych stylów komunikowania się (agresywnego, lekceważącego czy uległego),
- natomiast niekonstruktywne style komunikowania się nie są nastawione na rozwiązanie problemu, ale na osiąganie indywidualnych, często niemerytorycznych celów (np: odreagowanie złości, obrażenie kogoś, znalezienie winnego danej sytuacji itd).Po drugie – wielokrotne obserwowanie różnego rodzaju spotkań w firmach a także rozmowy na ten temat z pracownikami, którzy w nich uczestniczą, skłoniły nas do refleksji, iż spotkania to jedna z najbardziej nieefektywnych form pracy w organizacjach. Najczęstszym powodem nieskuteczności zebrań jest to, że pojawia się na nich często „reakcja zapłonowa”, która uruchamia następującą sekwencję zdarzeń:
Z powyższych powodów stwierdziliśmy, że warto zaprojektować grę, która będzie symulacją zebrania w firmie oraz będzie opierała się na realnych rozmowach które toczą uczestnicy tych spotkań, czyli kadra menedżerska. Interesowało nas również to, aby Gracze podczas rozgrywek:
- Trenowali techniki komunikacyjne konstruktywnego stylu partnerskiego.
- Doświadczali konsekwencji stosowania tych technik w dalszym przebiegu rozmowy podczas zebrań.
Podczas projektowania gry wykorzystaliśmy nasze ponad 20-letnie doświadczenie we współpracy z różnymi Klientami i przypominaliśmy sobie wiele niekonstruktywnych komunikatów, które albo słyszeliśmy sami, albo o których opowiadali nam uczestnicy naszych warsztatów. Było tego bez liku. Dyrektor Finansowy, który wkurza się na Dyrektora Sprzedaży za to, że jego ludzie sprzedają klientom, którzy zalegają z płatnościami? Dyrektor HR, który, pomimo zasad uczestniczenia w spotkaniach, otwiera swój komputer i zajmuje się swoimi zadaniami podczas wystąpienia swojego współpracownika? Dyrektor Produkcji, który ma pretensje do Dyrektora Jakości i Rozwoju za to, że wstrzymuje produkcję z powodu błędu w detalu? To wszystko sytuacje, które na co dzień zdarzają się w firmach i często wywołują uśmiech i komentarze na ustach Graczy:
Zupełnie jak u nas w firmie…
Wszystko to, plus zaskakując reguły gry, które powodują zwroty akcji, niespodziewane ruchy wywołane przez rzuty kośćmi, stwarzają szybką i dynamiczną rozgrywkę, która trzyma Graczy w napięciu. Wielość wariantów rozgrywek (uzależniona od liczby Graczy oraz poziomu wiedzy i umiejętności) pozwala na wykorzystanie PROSTO Z MOSTU w różnorodnych sytuacjach. Chcesz nauczyć się technik komunikacyjnych i je trenować? Grasz „w otwarte karty”. Masz już wiedzę na temat technik i chcesz stworzyć u siebie nawyk ich stosowania? Grasz na wyższym poziomie – bez wglądu do kart, bez czasu na przygotowanie. Masz początkujących Graczy? Stwórz „Dwugłowego Dyrektora” i pozwól, by Gracze wspierali się podczas rozgrywek. Grasz z doświadczonymi menedżerami? Zaproponuj, by każdy z nich wcielił się w osobną postać w rozgrywce,
Podczas ostatniej konferencji mieliśmy okazję po raz kolejny rozegrać kilka rund gry PROSTO Z MOSTU i porozmawiać z Graczami o ich doświadczeniach z tych rozgrywek.
Najwięcej pytań z ich strony dotyczyło kluczowej zasady, którą wkomponowaliśmy w rozgrywkę – polega ona na tym, że obojętnie do kogo z postaci w grze kierowany jest komunikat wypowiedziany w nieknstruktywnym stylu, każdy z Graczy (również jako obserwator) może zareagować, czyli zagrać techniką komunikacyjną i w ten sposób zatrzymać nieefektywną dyskusję. Dla nas, twórców tej gry, ważne było to, by przez tę regułę aktywności uczyć Graczy poszerzania swojej strefy wpływu. Dzięki temu łatwiej w firmie wzmacniać konstruktywny, partnerski styl komunikowania się. A oto jak skomentowali to nasi Goście:
To ważne, bo czasami przyglądam się agresywnej wymianie zdań między moimi współpracownikami i sam nie wiem, czy powinienem zareagować…
Byłam kiedyś w takiej sytuacji, że ktoś podczas zebrania w firmie mnie zaatakował słownie i nikt mnie nie poparł a tego oczekiwałam…
Tak mnie wkurzają nasze zebrania w firmie, ale nie wiem, co powiedzieć. Teraz chyba spróbuję…
Najgorsze jest to, że w naszym zespole jest taki jeden pracownik, co każdemu szpilę wbija podczas spotkań. Wszyscy się wkurzają a on chyba myśli, że jest zabawny. Spróbuję to zastopować…
Gorąco zachęcamy do grania w grę PROSTO Z MOSTU podczas spotkań w pracy i nie tylko:) A tych, którzy nie dotarli na naszą konferencję, zapraszamy do kontaktowania się z nami i umawiania na próbne rozgrywki w firmach.

Szkól się grając w gry!
Zaprojektujemy dla Ciebie ciekawe i angażujące szkolenie, które uczestnicy zapamiętają na długo.