Żyć, by pracować, czy pracować, by żyć? Work-life balance. Równowaga w życiu i pracy.

Współcześnie coraz więcej osób skupia się na karierze zawodowej, dąży, żeby być najlepszym i poświęca niemal cały swój czas na pracę. Work-life balance staje się wyzwaniem. Brak równowagi między pracą a życiem prywatnym może mieć jednak poważne konsekwencje… 

Ostatnio jeden z Klientów zaprosił mnie do pracy nad tematem zatytułowanym “różnica międzypokoleniowa”. Klient ten nie zamierzał oprzeć się jedynie na teorii dotyczącej tego modnego ostatnio tematu, ale postanowił pracować nad rzeczywistymi danymi dotyczącymi ewentualnych różnic w priorytetach oraz stylu pracy osób na co dzień pracujących w firmie. Na rzeczywiste dane zapracował – przygotował i zrealizował ankietę skierowaną do menedżerów i pracowników tej organizacji. Efekt był zaskakujący. Nie tylko jeśli chodzi o ilość zwrotnych odpowiedzi (ankieta nie była obowiązkowa), ale również o jakość informacji, którą można było przeanalizować. Dodatkowo, osoby, które wykonały ten wysiłek i wypełniły ankietę, w komentarzach dopisywały:

Fajnie, że zajęliśmy się tym tematem… Ciekawe, do jakich wniosków dojdziemy… Chciałbym zapoznać się z wynikami tej ankiety…

Temat więc okazał się ważny, aktualny i dostrzegany nie tylko przez menedżerów, którzy czasem narzekają, że nie potrafią nawiązać relacji z pracownikami pokolenia Y i Z, ale również przez tych ostatnich, którzy często czują się zagubieni w zbyt wystandaryzowanej dla nich rzeczywistości zawodowej i może to być pewnego rodzaju demotywacja która pogarsza relacje w zespole, a skuteczna współpraca jest utrudniona.

Ankieta była przeprowadzona wśród przedstawicieli:

– pokolenia X (w większości przypadków byli to menedżerowie),

– pokolenia Y i Z (w większości przypadków byli to pracownicy).

Wniosków i ciekawych tematów do dyskusji było sporo, ale ja chciałam się zatrzymać jedynie na jednym z nich, który mnie samą – przedstawicielkę pokolenia X – zatrzymał na moment, zastanowił.

 

 

Praca czy życie zawodowe?

Wyniki ankiety pokazały, że to największa różnica między pokoleniem X a Y i Z. Menedżerów (X) denerwuje to, że pracownicy (Y i Z) nie chcą zostawać w pracy po godzinach, że w bardzo rzetelny sposób pilnują, by nie przekroczyć  standardowych 8 godzin. Oczekują od swoich podwładnych większej elastyczności w tym zakresie, dyspozycyjności w sytuacji, kiedy istnieje realna potrzeba pozostania dłużej na stanowisku pracy.

Równowaga w życiu i pracy work-life balance

Z kolei demotywacja dla pracowników (Y i Z) to to, że firma „wyzyskuje ich” i „zabiera ich czas wolny przeznaczony na realizacją pasji”. Lubią jasne zasady, na które się umawiają i w ich realizacji są bezkompromisowi. Czas wolny jest dla nich priorytetem, bo mają mnóstwo pomysłów na to, jak go zagospodarować. Ta różnica międzypokoleniowa w znaczącym stopniu przekłada się  na relacje w zespole, a pozostawienie tego konfliktu może mieć nieprzyjemne skutki.

I w tym miejscu, jako przedstawicielka pokolenia X, chciałabym „powkładać kij w mrowisko”. Badania pokazują, że dla niemal wszystkich pracowników, obojętnie na jakim szczeblu organizacji funkcjonują, ważne jest zachowanie tak zwanego work-life balance. Twierdzą oni, że jest czas na pracę i jest czas wolny, który, w zależności od priorytetów, może być przeznaczane na: zabawę, rodzinę, hobby, rozwój osobisty lub… pracę (jak ktoś lubi). Tylko zasadnicza różnica w myśleniu o work-life balance między pokoleniem X a Y i Z jest taka, że X za tym nieustająco tęsknią a dla Y i Z jest to dobro nienegocjowalne.

W przypadku X, którzy przyznają się do tego, że często zostają po godzinach, powody takiej decyzji są róże: dostrzegają potrzebę dokończenia zadania, ulegają prośbom współpracowników, szybciej zgadzają się z magicznym, często powtarzanym zaklęciem firmowym: BO DLA ZARZĄDU JEST TO PRIORYTET. Jeśli myślą w ten sposób, trudniej im zaakceptować odpowiedź Y i Z na prośbę o zostanie „po godzinach”, typu: Mam już inne plany… Nie uprzedziłeś mnie… Umawialiśmy się na inne zasady… A z kolei Y i Z Jak lwy bronią swojej niezależności, ostro i gwałtownie reagują na próby pogwałcenia wcześniej ustalonych zasad, bo dla nich czas wolny, w którym mogą oddawać się swoim pasjom jest absolutnym priorytetem.

To wszystko może powodować liczne nieporozumienia przez które relacje w zespole będą złej jakości. Różnica międzypokoleniowa to obecnie temat na który słusznie zwraca się coraz większą uwagę. Rozpoznanie tego problemu w firmie zadecyduje czy dla zespołu będzie identyfikował pracę jako demotywacja czy skuteczna współpraca.

Work life balance w pracy
Wobec żywo zaznaczonego w ankiecie konfliktu, od razu cisną się pytania:

Czy work-life balance dla X jest wartością realną czy jedynie deklaratywną? Jeśli realną, to z jakiego powodu hamują to, co wypracowały już sobie pokolenia Y i Z, czyli umiejętność zachowania równowagi między czasem przeznaczonym na pracę a życiem osobistym?

Tutaj od razu odzywają się usprawiedliwiające głosy pokolenia X:

Ale my oczekujemy większej dyspozycyjności jedynie w wyjątkowych sytuacjach… Chcemy pilnować standardu 8 godzin pracy, ale przecież trzeba być elastycznym…

Pytania jednak można zadawać dalej:

Co to znaczy „wyjątkowa sytuacja?” Jeśli zdarza się 2-3 razy w tygodniu to ciągle jest wyjątkową sytuacją czy staje się standardem?

Bo z godzinami pracy jest jak z żywo dyskutowanym ostatnio zasadą dostępności sklepów. Oczywiście, że jest cudownie, jak są otwarte 7 dni w tygodniu i po niedzielnym spacerze można wpaść, by w ostatniej chwili zakupić makaron do rosołu. Ale pamiętam czasy, kiedy sklepy zamykano w sobotę o 14-tej i jakoś trzeba było sobie radzić. Jak? Na przykład planując z wyprzedzeniem?

Konferencja

Szkól się grając w gry!

Zaprojektujemy dla Ciebie ciekawe i angażujące szkolenie, które uczestnicy zapamiętają na długo.

Zostańmy w kontakcie

Rate this post

Powiązane posty